Olimpiada

Cześć, cześć i czołem.

Dziś poje­cha­łem do Ostro­wa Wiel­ko­pol­skie­go, by napi­sać I etap okrę­go­wy Olim­pia­dy Wie­dzy o Pra­wach Czło­wie­ka. Odby­ła się ona w dość nie­sa­mo­wi­tej szko­le – I Liceum Ogól­no­kształ­cą­ce w Ostro­wie Wiel­ko­pol­skim (budy­nek jest dość powa­la­ją­cy). Moim zada­niem było odpo­wie­dzie­nie na pyta­nia na pod­sta­wie kazu­su. Tak w ogó­le, do tego roku trze­ba było pisać opi­nie praw­ną; od dzi­siaj – tyl­ko odpo­wia­dać na pyta­nia; w sumie było to dość dobre rozwiązanie.

Z sali wysze­dłem zado­wo­lo­ny, choć nie wiem, jak mi poszło – nie za bar­dzo mam porów­na­nie; coś takie­go pisa­łem pierw­szy raz w życiu.

Nie było mnie dzi­siaj w szko­le, ale tak się szczę­śli­wie zło­ży­ło, że wie­lu lek­cji nie stra­ci­łem (każ­dy wie, że potem śred­ni chce się to wszyst­ko prze­pi­sy­wać i nad­ra­biać). Nie liczę na zwy­cię­stwo; jeśli dostał­bym się do kolej­ne­go eta­pu, był­bym bar­dzo zado­wo­lo­ny, ale nie sądzę… Następ­ny etap, to egza­min ust­ny – masa­kra. Ale czy nie cudow­nie było­by być zwol­nio­nym z matu­ry z WOSu???

Pozdra­wiam wszystkich