Łódź

Rok temu byłem w Tatrach, a teraz nie­ste­ty waka­cji z praw­dzi­we­go zda­rze­nia nie mia­łem. Zamiast tego mia­łem nie­pla­no­wa­ną tygo­dnio­wą wyciecz­kę do Łodzi. Począt­ko­wo wywar­ła na mnie nega­tyw­ne wra­że­nie, bo miej­sce w któ­rym miesz­ka­łem (ul. Legio­nów), wyglą­da­ła jak kali­ska uli­ca Jabł­kow­skie­go, tyle tyl­ko, że dużo dłuż­sza. Ale po bliż­szym przyj­rze­niu Łódź bar­dzo zyskuje.