Jak było w Poznaniu

Rzeźba przed Teatrem Wielkim (ul. Fredry)
Rzeź­ba przed Teatrem Wiel­kim (ul. Fredry)

Ostat­nie trzy dni spę­dzi­łem w Pozna­niu, gdzie wła­śnie jestem w trak­cie roz­po­czy­na­nia stu­diów na Wydzia­le Pra­wa i Admi­ni­stra­cji UAM na kie­run­ku pra­wo (sta­cjo­nar­ne jed­no­li­te magi­ster­skie – dla docie­kli­wych). Z tą sta­cjo­nar­no­ścią jest naj­więk­szy pro­blem, bo wią­że się ona z prze­no­si­na­mi do Sto­li­cy Wiel­ko­pol­ski. Zamiesz­ka­łem na stan­cji na Osie­dlu Lecha. To zupeł­ne obrze­ża Pozna­nia, ale tram­wa­jem do cen­trum jedzie się dość szyb­ko. Zaję­cia pro­wa­dzo­ne będą w nowo otwar­tym Col­le­gium Iuri­di­cum Novum, któ­re­go oto­cze­nie jest jesz­cze jed­nym wiel­ki pla­cem budo­wy. Naj­le­piej kupić sobie kalosze.

Póki co mie­li­śmy szko­le­nie z zasad stu­dio­wa­nia oraz Inau­gu­ra­cję Roku Aka­de­mic­kie­go. Poza tym mia­łem tro­chę cza­su na zwie­dza­nie mia­sta. Byłem mię­dzy inny­mi w Cyta­de­li. Teraz jestem w Kali­szu, ale jutro zno­wu wra­cam do Wiel­kiej Pyry. A od ponie­dział­ku pierw­sze zajęcia.

Park Cyda­te­la

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *