Kontynuuję wątek wakacyjny.
W tym roku naszła mnie ochota, aby jechać w takie góry, w których jeszcze nigdy nie byłem. Postanowiłem więc pojechać w Gorce, które nie są aż tak daleko, są średniej wysokości, a zdjęcia i opisy są bardzo zachęcające.
Przyznam, że byłem tam tylko 2 pełne dni, zatem nie przesadnie długo. Same góry są świetne, gorzej niestety z noclegiem. Poręba Wielka, w której miałem kwaterę, niestety nie jest tak sympatyczna i kameralna, jak Zawoja. To już niestety Podhale.……
Gorce leżą na północ od Tatr, także na północ od Kotliny Orawsko-Nowotarskiej. Można powiedzieć, że są położone pomiędzy Rabką a Nowym Targiem. Najwyższa góra to Turbacz, o wysokości bezwzględnej ponad 1300 m. Jednak w masywie Turbacza są jeszcze inne szczyty, nie tak wybitne, ale też trzeba się na nie wdrapać. Ochronę przyrody zapewnia Gorczański Park Narodowy.
Wędrówka po tych górach jest bardzo przyjemna, chociaż były momenty trudne, gdy trzeba było iść ostro pod górę. No ale to w końcu góry. Idzie się głównie przez las. Ale przed samym Turbaczem znajduje się wielka Hala zapewniająca piękne widoki po rozległym terenie.
Góry zadeptane umiarkowanie. Gdy szedłem na Turbacz było sporo ludzi, ale to była niedziela. Niestety i tutaj Krakauery przyjeżdżają na weekend robiąc tłum. Następnego dnia szedłem na jakiś niższy szczyt (nie pamiętam jaki) i chociaż pogoda była paskudna i mglista, to poza mną na szlaku spotkałem jedynie pojedynczych turystów.
Tak więc Gorce będę musiał jeszcze koniecznie odwiedzić.