Recenzja – „The Killing”

Recen­zji ciąg dal­szy.

The Killing
The Kil­ling

Tym razem przy­szedł czas na to, aby wspo­mnieć o seria­lu „The Kil­ling”. Oglą­da­łem go przez ostat­nie kil­ka dni już trze­cie waka­cje z rzę­du. 2 lata temu obej­rza­łem sezon I i II; rok temu uka­zał się sezon III, a w tym roku – sezon IV – naj­praw­do­po­dob­niej ostat­ni (zmie­nił się tak­że pro­du­cent). Jakieś odcin­ki tego seria­lu były tak­że w tele­wi­zji pod tytu­łem Docho­dze­nie (nota bene zupeł­nie nie­ade­kwat­nym, ale tłu­macz nie musiał o tym wie­dzieć; na mar­gi­ne­sie – tłu­ma­cze­nie inter­ne­to­we jest znacz­nie lepsze).

Serial jest pro­duk­cji ame­ry­kań­skiej, ale jego pier­wo­wzo­rem był serial duń­ski. Duń­ską wer­sję też zaczą­łem oglą­dać, ale w koń­cu mnie znu­dzi­ła. Z zasko­cze­niem muszę przy­znać, że wer­sja ame­ry­kań­ska jest znacz­nie lep­sza (a nie­któ­re odcin­ki były reży­se­ro­wa­ne przez Agniesz­kę Hol­land). To wła­śnie duń­skie kli­ma­ty zain­spi­ro­wa­ły sce­na­rzy­stów (jed­nym ze sce­na­rzy­stów jest twór­ca „Detek­ty­wa”) do roze­gra­nia akcji fil­mu w spo­koj­nym, mgli­stym i desz­czo­wym sta­nie Washing­ton. Desz­czu jest tam rze­czy­wi­ście dużo, cho­ciaż pada głów­nie wte­dy, gdy boha­te­ro­wie są schro­nie­ni w samo­cho­dach, a gdy wycho­dzą – w cudow­nym spo­sób padać przestaje 🙂

Pierw­sze dwa sezo­ny opo­wia­da­ją o tym, jak nasi dziel­ni boha­te­ro­wie szu­ka­ją zabój­cy pew­nej uczen­ni­cy, któ­rej tru­pa zna­le­zio­no w samo­cho­dzie wepchnię­tym do sta­wu. Co cie­ka­we, samo­chód nale­żał do szta­bu wybor­cze­go kan­dy­da­ta na bur­mi­strza mia­sta, więc zagwa­ran­to­wa­na jest tak­że intry­ga poli­tycz­na. Za każ­dym razem, gdy wyda­je się, że zabój­ca jest już pra­wie w ręku poli­cji oka­zu­je się, że to jed­nak nie on.

W tym fil­mie cho­dzi jed­nak nie tyl­ko o samą fabu­łę, ale też i o spo­sób nakrę­ce­nia. Mrocz­ne kra­jo­bra­zy, intry­gu­ją­ca, nie­po­ko­ją­ca muzy­ka… war­to obejrzeć!

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *