W radiu napastują nas „Last Christmas”, wszyscy piorą firanki i myją okna – niezawodny to znak, że nadchodzi Boże Narodzenie. Święto przesympatyczne, wesołe, pozwalające na rozmyślania, ale dla wielu włączające w mózgu jedynie hasła takie jak właśnie „obym zdążył umyć okna”. Znam takie osoby.
Na życzenia jeszcze za wcześnie, pozwolę sobie za to powiedzieć, że w nowym roku czekają kolejny zmiany (ale nie jakieś radykalne) na tejże stronie. A to już przecież dwa lata istnienia bloga!