Wierzyć się nie chce, że to już luty! Tzn. minął miesiąc nowego, 2013 roku, a ja nic na ten temat nie napisałem. To nie oznacza, że nie mam pomysłów – bo mam, tylko nie zawsze wiem jak je przelać na stronę internetową. Tym bardziej, że mija już drugi tydzień sesji egzaminacyjnej, do tej pory zdałem 4 egzaminy i czeka mnie jeszcze jeden. Nie chciałem więc trwonić czasu na stękanie nad klawiaturą, by coś tu napisać.
Na początek roku może zaserwuję odrobinę filozofii. Miałem to zrobić jeszcze w 2012, ale nie wiedziałem, jak zacząć. A sprawa jest prosta: na łamach The New York Times Magazine co tydzień ukazuje się rubryka zatytułowana «The Ethicist». W niej filozof-etyk odpowiada na różne moralne wątpliwości czytelników; taka „filozofia dnia codziennego”.
Ostatnio etyk zastanawiał się nad wątpliwościami swojego czytelnika dotyczącymi zmiany płci. Ale są też problemy bardziej przyziemne, a nie mniej interesujące: np. dotyczące szczepienia na grypę. Czytelnik pyta się w swoim liście, czy powinien zaszczepić się przeciwko grypie, choć z zasady jest przeciwny szczepieniom [ciemnogród!]. Zauważa przy tym, że często przebywa w zatłoczonych miejscach (komunikacja miejska itp.) i może kogoś łatwo zarazić. Jest przeciwny szczepieniom, bo jak pisze: „wychowano mnie w silnym poczuciu określonego systemu wartości”.
Co na to etyk? Jego zdaniem jest społecznie odpowiedzialnym, aby się zaszczepić. Ale nikt nie jest do tego zobowiązany. Tym bardziej, że zakłada się przy tym pewną dozę prawdopodobieństwa; tj. nawet jeśli się ktoś nie zaszczepi, nie oznacza to od razu, że kogoś zarazi.